sobota, 28 października 2017

Renata Pałys: "Aktor to człowiek do wynajęcia"

Renata Pałys: "Aktor to człowiek do wynajęcia" 




















Renata Pałys, aktorka znana z roli Heleny Paździoch w serialu komediowym "Świat według Kiepskich" opowiada o tym, jak ważna jest dla Niej ta rola, a także o swoich marzeniach i planach...

Jest Pani najbardziej znana z roli Paździochowej w serialu "Świat według Kiepskich". Czy czasem nie męczy Pani fakt, że tak długo gra w jednym serialu?

Widzom wydaje się, że serial jest kręcony przez cały rok, dzień po dniu. Tak nie jest, kręcimy w dwóch transzach. Czyli kręcimy dwa razy do roku. To nie męczy. W każdym bądź razie mnie nie męczy. 

Nie myśli Pani czasem o odejściu z tej produkcji? 

Nie ma powodu do tego, żeby przychodziły mi do głowy takie myśli. Atmosfera na planie jest bardzo sympatyczna.

Co najbardziej lubi Pani w roli Heleny Paździoch? Czy są jakieś cechy, które Pani nie odpowiadają? 

Często słyszę to pytanie. Nie potrafię na nie odpowiedzieć. Nie rozbieram roli Heleny na jakieś części składowe. Tak ją widzą scenarzyści i tak muszę ją grać. Nieistotne są tu moje odczucia, czy uczucia do tej roli. Aktor to człowiek do wynajęcia. Trzeba zagrać Helenę Paździochową to gram. 

Czy jest Pani często rozpoznawana? 

Jestem rozpoznawana. Serial codziennie ogląda parę milionów widzów. Już się przyzwyczaiłam do tego, że nie jestem anonimowa. Ma to swoje dobre i złe strony.

Co jest dla Pani najciekawsze w rolach komediowych? 

Inaczej się gra role komediowe w filmie, a inaczej w teatrze, ale i tu, i tu trzeba się pilnować, żeby nie przekroczyć cienkiej granicy, poza którą już nie jest śmiesznie, tylko żałośnie. Szczególnie w teatrze trzeba uważać, żeby nie przeszarżować o co nie trudno np. wtedy, gdy publiczność żywiołowo reaguje na sytuacje i aż kusi, żeby zagrać jak to mówią aktorzy, od kulisy do kulisy. 

Czy nie tęskni Pani czasem do ról bardziej poważnych?

Miałam okazję niedawno zagrać w spektaklu bardzo dramatycznym i przejmującym, mówiącym o obozie w Terezynie. Nie ma we mnie jakiejś szczególnej tęsknoty za graniem tego, czy innego. Gram to, czego się ode mnie wymaga. 

Czy w chwili obecnej przygotowuje się Pani do jakiejś nowej roli? 

Nie w tej chwili. W moim życiu zawodowym nie dzieje się nic nowego, mimo że dostaję propozycje, ale z różnych względów nie odpowiadają mi one. 

Czy także w teatrze będzie można Panią zobaczyć? Jeśli tak, to w jakich sztukach?

Na razie nie mam poważnych propozycji teatralnych. 

Czy ma Pani wymarzoną rolę, wymarzoną obsadę albo wymarzonego reżysera, który miałby wyreżyserować film, w którym Pani zagra? 

Nigdy nie miałam marzeń zawodowych. Może na samym początku. Teraz już nie.

Czym lubi się Pani zajmować w wolnych chwilach? Co wypełnia Pani czas wolny? 

Wolnego czasu w zasadzie nie mam. Lubię czytać i czytam bardzo dużo, lubię podróżować i podróżuję. Ale bardzo dużo czasu zajmuje mi już całkiem niemodna dzisiaj rzecz – dużo pracuję społecznie. 

Proszę na koniec zdradzić, jakie ma Pani marzenia? 

Marzy mi się, że kiedyś będę żyła w normalnym kraju, ale wiem, że to nierealne. Kiedyś mówiłam, że jeżeli nie ja, to chociaż mój syn. Ale nic z tego...

Materiał archiwalny z dnia 22 września 2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz