niedziela, 1 października 2017

Robert Janowski: "Lubię ludzi pochłoniętych pasją"

Robert Janowski: "Lubię ludzi pochłoniętych pasją"
















Roberta nie trzeba nikomu przedstawiać. Kto nie pamięta go z czasów, kiedy w największej mierze zajmował się aktorstwem, na pewno chociaż raz oglądał program „Jaka to melodia?“. Robert opowiada o muzyce w rozmowie z Mariolą Morcinkovą.

Aż trudno uwierzyć, ale od 1997r. prowadzi Pan program „JAKA TO MELODIA?“. Co jest dla Pana najciekawsze w formule programu? 

Formuła programu jest „otwarta“. Dotyczy muzyki, a tej nigdy nie zabraknie. Goście, gwiazdy, zawodnicy - ciągle coś się dzieje. To ciekawe dla widza.

Często jest tak, że po kilku latach uczestnik wraca do programu, aby spróbować po raz kolejny spróbować swoich sił. Czy z reguły zdarza się, że zawsze pamięta Pan taką osobę? 

Pamiętam prawie wszystkich zawodników. Często wracają. Czasem dlatego, że nie udało się za pierwszym razem, niektórzy dla wygranej, a niektórzy dla siebie samych. 

Zaprasza Pan często tzw. „gości specjalnych", a wtedy z reguły pieniążki przechodzą na szczytny cel. Czy artyści zawsze chętnie przyjmują takie zaproszenia?

 Odcinki charytatywne są „naszą specjalnością". Przynajmniej raz w miesiącu gramy dla potrzeb innych. Nie brakuje chętnych. To dotyczy nie tylko „zwykłych" zawodników ale i zapraszanych gwiazd. 

Czy wie Pan, ile już celi charytatywnych dzięki programowi zostało zrealizowanych, wspartych? 

Zagraliśmy już tak dla kilkuset osób. 

Z kim z programu zżył się Pan najmocniej? 

Najbardziej zżyty jestem oczywiście z muzykami. Na co dzień pracujemy przecież w studio, nagrywamy piosenki, podkłady...ale lubię też bardzo swoich graczy - wspaniali ludzie, pełni odwagi, ciekawi świata i siebie. 

Czy wyobraża Pan sobie taką sytuację, że nagle program przestanie być emitowany? Czy brakowałoby Panu wtedy programu i atmosfery?


 Jeżeli program zdejmą z anteny - pewnie na początku będzie bardzo smutno. Nie będę umiał sobie znaleźć miejsca, ale dam sobie radę. Mam jeszcze radio, może ktoś da mi szansę w kolejnej produkcji...ale za „Melodią“ będę tęsknił zawsze. 

Jakie pasje wypełniają Pański czas wolny?

Moje pasje? Zbieram wszystko. Samochodziki, miniaturowe instrumenty, gram w tenisa, pisze wiersze, wychowuję dzieci... 

Jak wyglądają Pana obecne plany artystyczne? 

Aktualnie przygotowuję swoją kolejną autorską płytę. 

Kto jest dla Pana autorytetem, a co mottem życiowym?

 Lubię ludzi zakręconych, pochłoniętych pasją, konsekwentnych artystycznie.

Materiał archiwalny z dnia 21 kwietnia 2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz