wtorek, 24 kwietnia 2018

Kamil Durczok: "Dziennikarstwo to opisywanie świata"

Kamil Durczok: "Dziennikarstwo to opisywanie świata"















16 kwietnia w Domu Zdrojowym w Jastrzębiu Zdroju odbyło się spotkanie z Kamilem Durczokiem  i prezydent miasta Anną Hetman z mieszkańcami. Po zakończonym spotkaniu rozmawialiśmy.

Spotykamy się w Jastrzębiu w ramach cyklu spotkań "O mieście bez politykowania". Pytanie na początek - czy da się rozmawiać bez polityki? (Śmiech.)

Jak się okazało, przez trzydzieści pięć minut można było. Potem polityka wdarła nam się totalnie do dyskusji, ale uważam, że skoro tak długo rozmawialiśmy bez politykowania, to i tak jest to duży sukces.

Jakie są Pana ulubione tematy codziennej rozmowy?

Niestety, na normalną rozmowę o tym, co dzieje się wokół mam najmniej czasu. Najczęściej rozmawiam na tematy zawodowe.

Na czym skupiał Pan najwięcej uwagi, kiedy przygotowywał się do dzisiejszego spotkania? Czy było coś takiego, co szczególnie chciał Pan przekazać gościom podczas dzisiejszej debaty?

Myślałem o tożsamości. O tym, czym jest dla mnie. Szukałem w miarę uniwersalnego klucza, żeby o niej opowiadać. Przedstawiałem swój punkt widzenia. Nie próbowałem nikomu narzucać ani reguł, ani definicji tego słowa.

Co jest dla Pana najważniejsze w spotkaniach tego typu?

Ludzie. Lubię ludzi, więc kiedy przychodzą i chcą rozmawiać, to jest dla mnie najważniejsze.

Czy któreś z pytań, które zostało Panu zadane, zaskoczyło Pana szczególnie? Jakie? 

Nie, zauważyłem jednak, jak ważny dla jastrzębian jest temat Muzeum Solidarności. To wzbudza tutaj ogromne emocje. Gdyby szukać mitu założycielskiego, wokół którego można byłoby coś zbudować, byłby to niewątpliwie taki temat.

Przejdźmy o krok dalej w naszej rozmowie. Na swoim koncie ma Pan książkę "Przerwa w emisji", wydaną w 2016 roku. Niezwykle wzruszająca, czyta się wspaniale. Ktoś Pana namówił na jej wydanie, czy była to wyłącznie Pana decyzja?

Na początku nie chciałem się do tego odnosić, ale potem pomyślałem, że skoro wielu ludzi opisuje moją historię, wypowiada się tak, jakby wiedzieli o mnie wszystko, to może ja też to zrobię i opowiem o tych ostatnich dwudziestu latach.

Co było dla Pana najważniejsze podczas procesu jej powstawania? Na czym skupiał się Pan najbardziej?

Każde z wydarzeń, które opisuję w książce, wiąże się z ważnymi dla mnie emocjami.

Co według Pana jest największą siłą "Przerwy w emisji"? Moim zdaniem - otwartość i szczerość...

To trochę ekshibicjonistyczna książka, ale wobec czytelników miała być uczciwa i prawdziwa.

Muszę o to zapytać. Czy jest szansa na kolejny tytuł w Pana dorobku?

Nie wiem. Jestem tak zajęty, że na pisanie nie ma czasu.

Nie sposób jednak pominąć portalu Silesion.pl, którego jest Pan założycielem. To "najważniejsze źródło informacji na południu Polski". Co jest według Pana najfajniejsze w tej stronie?

To, że pokazuje nowy Śląsk, wypełniony sztuką, artystami, muzyką i lokalną polityką, która bywa dużo bardziej pasjonująca, niż warszawskie przepychanki. Nie prezentujemy Śląska pełnego węgla, stali i przemysłu.

Znajduje się również na niej "Strefa Durczoka". To Pana autorskie teksty. O polityce, o życiu - o wszystkim. Czym kieruje się Pan przy doborze tematów? Czy również zwraca Pan uwagę na to, opinie na jaki temat chcieliby poznać czytelnicy?

Dziennikarstwo to opisywanie świata. I to, jak go widzę jest tematem moich tekstów, czy nagrań video. Piszę o tym, z czego jestem dumny, co mnie cieszy, wkurza i za co jest mi wstyd.

Już 1 maja wystartuje Pan w WIELKIM BIEGU w Bobolicach. Jak przygotowuje się Pan do startu?

Od kilku miesięcy przygotowuję się bardzo intensywnie. Sporo biegania i ćwiczeń. Mam nadzieję, że nie padnę gdzieś po drodze na trasie. (Śmiech.)



Materiał archiwalny z dnia 16 kwietnia 2018 - do przeczytania również na www.sci24.pl - Śląskie Centrum Informacji



1 komentarz:

  1. Rafał Jeleń? Warto sprawdzić jego stronę internetową. To prawdziwy dziennikarz, który śledzi poczynania polityków i komentuje mroczną rzeczywistość.

    OdpowiedzUsuń