wtorek, 3 października 2017

Igor Herbut: "Nie mam przepisu na przebój"

Igor Herbut: "Nie mam przepisu na przebój"






















Wokalista, któremu szansę dał udział w programie „Tylko muzyka”. Teraz „Napraw” i „Będę z Tobą” śpiewa cała Polska, a Igor odpowiada na kilka pytań.

Czy uważa Pan, że udział w programie "Tylko muzyka" był dobrym wyborem dla zespołu LemON? 

LemON nie powstałby gdyby nie „Must Be The Music”. LemON powstał praktycznie na scenie tego programu... Niespodziewanie dostałem się do programu z moim kuzynem i moją gitarą, więc musiałem zebrać zespół, żeby moje piosenki mogły zabrzmieć. Chłopaki praktycznie się między sobą nie znali... 

Gdyby nie zdecydował Pan o udziale zespołu w programie, to czy myśli Pan, że Wasza kariera byłaby w tym samym miejscu? 

Gdyby nie „Must Be The Music” pewnie studiowałbym nadal na Uniwersytecie Zielonogórskim i nie wiedział, co z tą moją muzyką zrobić. 

Co myśli Pan o programach typu talent show? 


To zależy o którym. „Must Be The Music” jest wyjątkowe, bo można pokazać kilku milionom widzów swój własny materiał... I do tego być ocenionym przez bardzo fachowe i mądre jury. 

Co jest dla Pana najważniejsze w karierze i pasji muzycznej? 

Prawda. Zgoda z samym sobą. Szacunek dla słuchacza, ale jednocześnie dystans do tego, czego oczekują ode mnie ludzie, fani, słuchacze. Nie mogę podobać się każdemu. 

Z którą z piosenek jest Pan w jakiś sposób związany? 

 Jestem związany z każdą piosenką. Piosenki z naszej pierwszej płyty tworzą jedną całość, jedną opowieść o szczęśliwej, choć trudnej miłości. 

W czym tkwi sukces piosenek zespołu LemON? 

Nie wiem... chciałbym wiedzieć... nie mam przepisu na przebój. Gram to, co czuję. 


Jakie rady dałby Pan początkującemu muzykowi? 

Pisz piosenki! Do pianina, do gity Siedź!!! Śpiewaj, usłysz, szukaj! Samo się nie napisze! 

Czego można życzyć wokaliście na koniec rozmowy? 

 ...Żebym nie zapomniał spakować mikrofonu po koncercie! 

Materiał archiwalny z dnia 26 maja 2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz