czwartek, 30 stycznia 2020

Omenaa Mensah: "W sposób zabawny i lekki traktujemy o tolerancji i akceptacji"

Omenaa Mensah: "W sposób zabawny i lekki traktujemy o tolerancji i akceptacji"


























fot. Kamila Markiewicz - Lubańska / Fotografka.pl

Dnia 22 stycznia 2020 roku w Domu Kultury Świt w Warszawie odbyła się prapremiera spektaklu "Czarno to widzę, czyli wymieszani posortowani". Spektakl na rzecz budowy szkoły dzieci ulicy w Ghanie  powstał z inicjatywy Omenaa Foundation. Producentem wykonawczym był Teatr MY. 

Pomysłodawczynią powstania spektaklu charytatywnego była Omenaa Mensah z którą w dniu prapremiery miałam przyjemność rozmawiać. 

Od prapremiery spektaklu "Czarno to widzę, czyli wymieszani posortowani" dzieli nas kilka minut. Jak samopoczucie?

Jestem bardzo zdenerwowana, ale też spokojna, ponieważ we wtorek miałam okazję obejrzeć dwie próby generalne. Wyszło świetnie. Myślę, że widzowie będą się dobrze bawić.

Kiedy pojawił się pierwszy pomysł powstania spektaklu na rzecz budowy szkoły na rzecz dzieci ulicy w Ghanie?

Pomysł pojawił się ponad trzy lata temu. 

Jak cały proces powstania sztuki wyglądał od kulis?

Zadzwoniłam do Marcina Szczygielskiego, poprosiłam, by napisał tekst sztuki dla mojej Omenaa Foundation. Chciałam, by spektakl traktował zabawnie i lekko o tolerancji oraz o akceptacji dla różnorodności, inności. 

Jak każdy z nas może przyczynić się do wybduowania szkoły na rzecz dzieci ulicy w Ghanie?

Wystarczy wpłacić dobrowolny datek na konto Omenaa Foundation. Pomóc można też przychodząc na spektakle, które grane będą nie tylko w całej Polsce, ale także w Nowym Jorku,  Londynie, Niemczech, Holandii...


















fot. zdjęcie nadesłane

W których miastach widzowie jako pierwsi będą mogli zobaczyć Wasz spektakl?

Pierwszy spektakl wyjazdowy zagramy 7 lutego w Sosnowcu. 14 lutego Ruda Śląska, 15 lutego Karpacz - Hotel Gołębiewski, 10 marca WDK Kielce...wszystkie terminy i informacje o biletach można śledzić na naszej stronie www.czarnotowidze.com.pl 

Proszę w kilku słowach opowiedzieć o kulisach powstania spektaklu "Czarno to widzę, czyli wymieszani posortowani".

Potrzebowałabym jakichś dwóch godzin, by odpwiedzieć na to pytanie. (Śmiech.) Współpraca z artystami to praca na zupełnie innym poziomie niż ten, do którego jestem przyzwyczajona. 

W skład spektaklu wchodzi trzynastu wspaniałych aktorów. Każdy z nich jest oddzielną historią, ma odmienną wrażliwość. Wszyscy pracują w jednym celu - by stworzyć szkołę dla dzieciaków w Ghanie. Podczas powstawania sztuki wydarzyło się wiele zabawnych historii. Mam nadzieję, że po prapremierze i premierze będę mogła spokojnie zasnąć i być z siebie dumna. 




















fot. Kamila Markiewicz - Lubańska / Fotografka.pl

Co w realizacji spektaklu było dla Pani najważniejsze? Na czym najbardziej się Pani skupiała?

Najważniejszy był dla mnie aspekt szeroko pojętej akceptacji i tolerancji. Te kwestie dotyczą różnorodności, inności, niepełnosprawności, innego koloru skóry, innej religii i innych. 

To spektakl komediowy, który traktuje o rzeczach ważnych. Co uważa Pani za główne przesłanie Waszego spektaklu?

Chciałabym, by widzowie w całym kraju dobrze się bawili, ale wyszli z Teatru z nutą zastanowienia nad tym, czy w swoim otoczeniu nie spotykają osób dotkniętych problemem braku akceptacji.

Czy takie spektakle pozwalają na niektóre tematy spojrzeć łaskawszym okiem?

Uważam, że tak. 

Materiał archiwalny dostępny również na www.sci24.pl - Śląskie Centrum Informacji 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz