Michał Gasz: "Każdy nowy projekt jest odskocznią"
Spotykamy się w Pogwizdowie, w Warzelni u Klimosza. Za kilka godzin wystąpi Pan tutaj z Kwartetem Bojowym. Co zostało przygotowane na dzisiejszy wieczór?
To zestawienie naszych ulubionych utworów z gatunku rocka.
To koncert, który na długo pozostanie w pamięci słuchaczy - tak dzisiejsze wydarzenie opisane jest w sieci. W czym tkwi wyjątkowość tego wydarzenia?
Dla nas wyjątkowość tego koncertu tkwi w tym, że doskonale bawimy się na scenie. Chcielibyśmy wywołać takie emocje, które przynajmniej na jakiś czas zostaną ze słuchaczami.
Zacznijmy od...nazwy. Skąd się wzięła? Czy jest z nią może związana jakaś anegdota?
Nie ma żadnej anegdoty. Pewnego dnia, podczas pracy w sali prób podjąłem decyzję, że musimy się jakoś nazywać. Ogłosiłem, że idzemy do boju i będziemy Kwartetem Bojowym. (Śmiech.) Nazwa ma w sobie dużo energii i fajerwercznych uniesień.
Grupa powstała z zachwytu nad ciężkimi brzmieniami. Na koncertach wykonujecie przeboje wielkich legend rocka. Można m.in usłyszeć utwory Qeen, The Rolling Stones, czy Lennego Kravitza. Kiedy pojawił się pomysł na covery największych hitów? Nie mieliście nigdy ochoty na autorski repertuar?
Cały czas myślimy. Mamy sporo autorskiego materiału, ale wszystko zależy od zamówień samych organizatorów.
W którym z utworów wykonywanych na koncertach czuje się Pan najlepiej od strony wokalnej?
Trudne pytanie. (Śmiech.) Nad każdym utworem staram się równie intensywnie pracować.
Które utwory są najbardziej lubiane przez słuchaczy?
Nie wiem, nie jestem słuchaczem, jestem odtwórcą. (Śmiech.) Trzeba zapytać widowni.
Macie stałą listę utworów, które pojawiają się na koncertach, czy zależą one np. od miejsca w którym gracie, czy od okoliczności?
Mamy przygotowanych kilkadziesiąt utworów i wybieramy z nich te, które zaprezentujemy.
Czy nie jest trudne pogodzenie planów Kwartetu Bojowego z resztą projektów, które Pana pochłaniają?
Projektów gościnnych jest tyle, że już się przyzwyczaiłem. Każdy nowy jest odskocznią i sprowokowaniem równowagi.
Proszę opowiedzieć o najbliższych planach zawodowych.
Zapraszam na wszystkie koncerty.
Proszę przytoczyć motto życiowe.
Korzystaj z każdej chwili. Nie żałuj niczego.
Materiał archiwalny dostępny również na www.sci24.pl - Śląskie Centrum Informacji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz