czwartek, 27 czerwca 2019

Margaret: "Znalazłam swoje „chce” i nic nie muszę”

MargaretZnalazłam swoje „chcę” i nic nie muszę” 




























fot. Maciej Nowak




















fot. Małgorzata Krawczyk 

Gwiazdą pierwszego dnia Święta Trzech Braci była Margaret. Miałyśmy okazję porozmawiać. To mój drugi wywiad z Artystką. 

Po raz pierwszy rozmawiałyśmy w 2015 roku. Jak podsumowałabyś zmiany, które od tego czasu zaszły w Twoim życiu zawodowym?

Jestem zadowolona ze zmian, które zaszły w moim życiu od 2015 roku. Jestem na takim etapie mojego życia, w którym śmiało mogę stwierdzić, że lubię siebie i jestem szczęśliwa z tego, co robię. To dobry czas, jestem z siebie dumna. 

W Cieszynie wystąpiłaś w ramach pierwszego dnia Święta Trzech Braci. Jak wrażenia? Publiczność dopisała?

Publiczność dopisała. Było bardzo gorąco, już za sceną wiedzieliśmy, że dziś nie będzie dzikiego skakania. 

Wysoka temperatura dawała się we znaki. (Śmiech.) Jednak mimo wszystko, bardzo jesteśmy zadowoleni z koncertu. 

31 maja na rynku pojawiła się Twoja płyta "Gaja Hornby". To płyta zupełnie inna od tego, co prezentowałaś do tej pory. Czym według Ciebie różni się od Twojej dotychczasowej twórczości?

To płyta w całości w języku polskim. Jest bardzo komunikatywna, szczerze opowiada o mnie, moim życiu i rzeczach, które mnie dotyczą. Utrzymana jest w gatunku urban - pop. 

Skąd pomysł na to, by płyta powstała w całości w języku polskim? Nie szkoda było Ci porzucić angielskich tekstów, do których przyzwyczaiłaś słuchacza?

Nie można powiedzieć, że coś porzuciłam. Mam 27 lat i jestem pewna, że jeszcze kilka płyt nagram w życiu, w tym w języku angielskim. Teraz przyszedł moment, abym nagrała płytę polskojęzyczną, mam do opowiedzenia jakąś historię. Coś się we mnie zmieniło i chciałam to wyrazić na tej płycie. 

Przekazanie jakich emocji poprzez "Gaja Hornby" było dla Ciebie najważniejsze?

Na mojej najnowszej płycie uczę się asertywności, uczę się tupać noga, ściągam z siebie wszystkie maski. Ciężko zebrać ten wachlarz emocji w jedno słowo - polecam posłuchać albumu po prostu. 

Który z utworów z albumu jest dla Ciebie najważniejszy? Dlaczego?

To utwór "Światło", który opowiada o wewnętrznej harmonii. To utwór, który powstał o świcie w moim łóżku - bo to właśnie wtedy „swiatlo jest żywsze, cienie ostrzejsze”. Zawsze kiedy tego słucham - czuję się bezpiecznie. 

W ramach promocji krążka jesienią ruszy Twoja trasa koncertowa. Opowiedz coś więcej.

Koncerty odbywać się będą w klubach w całej Polsce, ale na razie nie zdradzę więcej szczególowych informacji - a po te zapraszam na moje social media - tam powoli będę ogłaszać daty i miejsca tych muzycznych spotkań. 

Opowiedz o swoich najbliższych planach muzycznych. 

Właśnie wydałam nowy album - także  skupiamy się na promocji tego materiału, już niedługo kolejny singiel wraz z teledyskiem. Nie zamierzam teraz się zatrzymywać, w sensie wydawniczym - już pracuje nad nowym materiałem. 

Materiał archiwalny dostępny również na www.sci24.pl - Śląskie Centrum Informacji 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz