Cykl #mariolapoleca (14): #Instaświęta, Natasza Socha [RECENZJA KSIĄŻKI]
fot. Wydawnictwo Literackie
***
Cykl #mariolapoleca (14): #Instaświęta, Natasza Socha [RECENZJA KSIĄŻKI]
Zawsze warto znaleźć coś, co poprawi nasze samopoczucie, będzie gwarancją pojawienia się uśmiechu na twarzy. Jedni znajdują takie czynniki w książkach, drudzy w filmach, a jeszcze inni w serialach, czy w muzyce.
Propozycjami, które (w moim odczuciu) takie czynniki posiadają, chciałabym się dzielić z Wami w moim cyklu #mariolapoleca.
Serdecznie Was zapraszam. Dziś zachęcam do lektury recenzji książki #Instaświęta autorstwa Nataszy Sochy, która jest pierwszą książką świąteczną, po którą sięgnełam w tym roku, ale oczywiście nie jest jedyną powieścią świąteczną autorki, z którą przyszło mi się zętknąć. Przyznam, że co roku wyglądam informacji o kolejnej zimowej historii, malowanej wyobraźnią i słowem Nataszy.
PREMIERA: 25 października
GATUNEK KSIĄŻKI: powieść świąteczna
AUTOR: Natasza Socha
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo Literackie
#mariolapoleca, CZYLI KILKA SŁÓW PO LEKTURZE Z PERSPEKTYWY CZYTELNIKA
To pierwsza powieść świąteczna w tym roku, którą recenzuję i polecam w swoim autorskim cyklu. Nie da się ukryć, że jestem fanką autorki, ale muszę przyznać, że choć znam cały jej dorobek pisarski, to właśnie jej książki, którymi wprowadza w świąteczny klimat, lubię najbardziej. Wszystkie jej publikacje, które pojawiają się na rynku przeważnie w listopadzie, mają w sobie coś takiego, co uruchamia w czytelniku świąteczną radość, przypomina wszystkie znane z dzieciństwa grudniowe zapachy oraz sprzyja temu, by podczas odkrywania kolejnych rozdziałów, popijać gorącą czekoladę z piankami Marshmallow.
Świąteczne historie najczęściej osadzane są w górskich domach, zaśnieżonych miastach, ale też w znanych a czasami nawet fikcyjnych miejscowościach. W przypadku Nataszy Sochy jest trochę inaczej. W swojej najnowszej powieści zabiera swoich czytelników na...Instagrama, równocześnie odkrywając blaski i cienie mediów społecznościowych. Pokazuje, jak znani i lubiani influecerzy, dla których Instagram nie jest już tylko rozrywką, ale przede wszystkim źródłem dochodu, dniami i nocami myślą o tym, co i w jaki sposób powinni w tym wirtualnym świecie pokazać, żeby wygrać ten niepisany wyścig. Choinka, która od zawsze była symbolem świąt, tu przestaje nim być. Przeradza się w symbol gustu i wyczucia stylu. Nie może być skromna. Musi zadziwiać. Być wyjątkowa, modna, bogata. Powinna wzbudzać nie tylko zachwyt, ale przede wszystkim wzbudzać chęć komentowania o trendach.
Julka studiuje. Ma kreatywną duszę i umysł, dzięki czemu, znajduje dla siebie kreatywne zajęcie. W okresie przedświątecznym dorabia przystrajaniem ekskluzywnych, wyjątkowych choinek. W związku z wypadkiem w skutek które straciła rodziców, nosi w sobie traumę i poczucie winy. Jej dziadek, który w całej tej historii odgrywa ważną rolę a może nawet jedną z najważniejszych, od zawsze ją wspiera i nigdy nie obwiniał za to, co się stało. Na przestrzeni rozdziałów odkrywa nie tylko swoje tajemnice, ale też te, które noszą w sobie twórcy internetowi, z którymi współpracuje. Najbardziej demaskującym okazuje się wigilijny wieczór. To właśnie w tym dniu, zamiast siedzieć w swoich szczęśliwych domach, wszyscy podopieczni Julki oraz ich dzieciaki spotykają się przy jednym stole właśnie u niej i jej dziadka.
Książka stanowi również źródło świątecznych inspiracji na mniej lub bardziej oczywiste dekoracje świąteczne. Między wierszami można również doczytać, jakie kolory będą królowały w tym roku na choince. Warto jednak pamiętać o tym, że nie zawsze trzeba iść za trendami, ale przede wszystkim za głosem serca i tym, co nam się podoba. Oczywiście, nie ma nic złego w tym, by przygotowania do świąt relacjonować w swoich mediach społecznościowych, ale warto pamiętać, by w tym wszystkim nie zatracić prawdziwej istoty i magii tego szczególnego czasu.
Czasami, zamiast godzinami scrollować sociale, warto się wylogować z wirtualnego świata i postawić na "tu i teraz". Spróbujcie to zrobić w tym magicznym czasie. Zamiast rozmawiać na czacie, warto rozmawiać przy stole. Pamiętajmy o tym. Pamiętajcie też, by w czasie wolnym sięgnąć po książkę. Ja polecam Wam #Instaświęta. Najnowsza książka Nataszy Sochy sprawdzi się również jako prezent.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz