czwartek, 9 listopada 2017

Margaret w Jastrzębiu: „Bez muzyki nie umiałabym żyć“

Margaret w Jastrzębiu: „Bez muzyki nie umiałabym żyć“


























W tym roku Margaret była jedną z wielu gwiazd, które pojawiły się w Jastrzębiu z okazji Dni Miasta. Mimo że miała w tym dniu jeszcze trzy inne koncerty, znalazła czas na chwilę rozmowy. Opowiedziała m.in o pracy nad "Heartbeat".

Kilka dni temu miała miejsce premiera Twojego najnowszego teledysku do utworu „Heartbeat“. Czy możesz opowiedzieć na początek coś o pracy nad teledyskiem? 

 Nad teledyskiem do piosenki „Heartbeat“ pracowaliśmy ok. 2 miesięcy. Myślę, że była to jedna z trudniejszych produkcji. 

Jeśli chodzi o pomysł na jego realizację, był Twój, czy zaproponował go ktoś inny? 

Pomysł wyszedł ode mnie, chciałam, aby był to teledysk taneczny. To jest moje dziecko.

Teledysk, "Add The Blonde Tour", występ na Wembley… Bardzo wiele dzieje się u Ciebie ostatnio. Jeśli miałybyśmy wrócić do Twojego występu na Wembley, co najbardziej Ci się spodobało? Jakie masz wspomnienia po tym występie? 

 Londyn był magiczny. Wielu znakomitych artystów, a przede wszystkim miejsce, w którym grały największe zespoły tego świata. 

Tak jak już wspomniałam, koncertujesz w ramach trasy ADD THE BLONDE TOUR. Dzisiaj koncert w Jastrzębiu, wieczorem Rybnik. Które koncerty lubisz bardziej, te dla mniejszej czy jednak większej publiczności? 

Uwielbiam wszystkie moje koncerty - te dla mniejszej publiczności są bardziej intymne, natomiast te dla większej są bardziej energetyczne.

Która z Twoich piosenek na koncertach spotyka się z największym aplauzem fanów? 

Myślę, że „Wasted“. Tutejsza publiczność fajnie i spontanicznie reagowała. 

Czy po każdym z koncertów znajdujesz chwile na spotkanie z fanami? 

Tak. Staram się nawet, jak mam mało czasu, chociaż na moment wyjść do fanów, porozmawiać, dać autograf. 

Lubisz momenty wspólnych zdjęć, rozdawania autografów?

Tak.

Jakie jest najczęstsze pytanie, które pada z ust słuchaczy? 


Nie ma chyba takiego. Pytania są różne.

 A takie najśmieszniejsze? Przytoczysz? 

Fani bardzo często pytają o mojego psa, co jest przeurocze. 

Zostając w tematyce koncertów. Twoje stylizacje podczas występów za każdym razem są świetnie dopasowane, stawiasz na kolor i pomysłowość. Korzystasz z rad stylistów czy sama dobierasz swoje stroje?

Interesuję się modą, skończyłam Szkołę Kostiumografii i Projektowania Ubioru w Warszawie, więc bardzo często są to moje pomysły, ale kiedy nie mam czasu, korzystam z rad stylistów.

Na co postawisz tego lata? Jaki jest Twój ulubiony styl ubierania w wolnych chwilach? Sportowy czy inny? 

Różny. 

Jeśli między koncertami a pracą nad utworami znajdujesz wolny moment, jak lubisz go wykorzystać? 

Zazwyczaj wtedy czytam książki. 

I pytanie na koniec – wyobrażasz sobie siebie w innym zawodzie, czy jednak uważasz, że Twoje życie bez muzyki byłoby bez sensu? 

Bez muzyki nie umiałabym żyć. 

Materiał archiwalny z dnia 30 czerwca 2015


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz