Elena Leszczyńska: "Całe moje życie to wakacje"
Elena Leszczyńska, aktorka, która studia aktorskie zaczynała w Sankt-Petersburgu, ale jak sama mówi, to, że przeniosła się do Polski, wcale nie przeszkodziło jej w realizacji planów. W rozmowie zdradza więcej...
Czym jest dla Pani aktorstwo? Czy myślała Pani zawsze o podjęciu się tego zawodu?
Od dziecka wiedziałam, że zostanę aktorką, chociaż chodziłam do szkoły plastycznej i mówiłam, że teraz jestem rysownikiem, a jak dorosnę to zostanę gwiazdą filmową.
Miała Pani kiedyś inny pomysł na siebie, czy cały czas było nim aktorstwo?
Po zakończeniu liceum dostałam się na studia aktorskie w Sankt-Petersburgu i od tego czasu uprawiam ten zawód. I nawet nie przeszkodziło mi to, że przeniosłam się do innego kraju.
Czy ktoś z Pani rodziny również zajmował się aktorstwem?
Nie. Chociaż moja rodzina jest dość kreatywna w pomysłach na życie.
Aktualnie gra Pani m.in w serialu „Barwy Szczęścia“, co najbardziej polubiła Pani w charakterze i zachowaniu Ludmiły? Czy pojawia się czasem coś takiego, co Panią w niej irytuje?
Podoba mi się jej dążenie do zrozumienia każdego człowieka i jej chęć niesienia pomocy innym. Nic mnie irytuje, bo ja uwielbiam swoje bohaterki, które z natury są irytujące, nie irytują mnie, bo ja kocham swoje postacie. Wszystkie, nawet jak są wredne, złe, nieznośne, okropne. Ja muszę zrozumieć każdą i myśleć jak ta postać w momencie kiedy gram. A po zdjęciach, to ja już w ogóle o tym nie myślę. Bo ja to ja, i jestem zupełnie innym człowiekiem niż moje postaci.
Z kim z obsady dogaduje się Pani najlepiej?
Na planie najczęściej spotykam się z Kostkiem (Adam Cywka) i bardzo dobrze nam się współpracuje, również z serialową Edytą (Agnieszka Wosińska) mam dobry kontakt, uważam, że mam szczęście do serialowych partnerów. Są bardzo dobrymi aktorami i fajnymi ludźmi. U nas na planie jest bardzo dobra i wesoła atmosfera.
Jakie losy czekają Ludmiłę i jej bliskich w najbliższych odcinkach serialu oraz przez cały nowy sezon?
Nie mogę tego zdradzać. Proszę oglądać!
Co myśli Pani na temat długiego okresu czasu wcielania się w jedną postać? Czy nie myśli Pani, że nie jest to dobre dla aktora?
To nie jest tak, że pracuję na planie „Barw” dzień w dzień, więc nie widzę żadnych powodów, żeby uznać pracę w tym serialu za coś, co może być niedobre dla aktorstwa. Mam czasem tygodniowe przerwy między zdjęciami i nawet zdarza mi się zatęsknić za byciem Ludmiłą.
W jakich jeszcze produkcjach będzie można zobaczyć Panią teraz w trwającym sezonie? Szykuje się jakaś nowa, stała rola, czy epizodyczna?
Myślę, że w następnym roku wejdzie na ekrany nowy film Waldemara Krzystka „Fotograf”, w którym zagrałam, więc zapraszam do kin:)
Jak spędziła Pani minione wakacje, czy były one spędzane na planie zdjęciowym?
Całe moje życie to wakacje. Bo zawsze robię tylko to co chcę.
Proszę jeszcze powiedzieć, czy często bywa Pani na imprezach branżowych? Lubi Pani gale i tego typu eventy?
Nie, nie bywam często na takich imprezach. Eventy lubię, ale najbardziej te, gdzie nie ma więcej niż dwie osoby :)))
Proszę na koniec zdradzić, jakie ma Pani marzenia?
Nie mam marzeń. Mam pomysły.
Materiał archiwalny z dnia 24 listopada 2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz