20 maja 2017 roku w Miejskim Ośrodku Kultury w Jastrzębiu – Zdroju został wystawiony spektakl „Mayday 2“ w gwiazdorskiej obsadzie.
W sobotni wieczór sala MOK-u w Jastrzębiu - Zdroju wypełniona była gromkim śmiechem i pozytywną energią, a wszystko to za sprawą spektaklu „Mayday 2“, który cieszy się ogromnym zainteresowaniem, o czym świadczą recenzje napływające z każdego zakątka Polski.
To historia Johna (Mariusz Krzemiński), taksówkarza, który zaplanował sobie dostatnie życie u boku… dwu pięknych żon. Podwójne życie prowadzi dość długo. Wszystko zmienia się w momencie, w którym jego dorastające dzieci dowiadują się o sobie na forum internetowym i chcą swoją przyjaźń kontynuować w realu. Ciekawość i dziwne zbiegi okoliczności pogłębiają ochotę spotkania się dwójki młodych bohaterów. W wyniku tych zdarzeń główny bohater traci równowagę w swoim - jak może się wydawać - na pozór poukładanym życiu. A wszystko, co oglądamy, jak to u Cooneya, podszyte jest maksymalną ilością humoru.
Komizm i dowcip to bez wątpienia tylko niektóre z elementów, które składają się na sukces tego przedstawienia. Warto zwrócić uwagę na obsadę. Na jednej scenie spotykają się zarówno debiutujący aktorzy młodego pokolenia (Katarzyna Polewany i Mateusz Łapka), jak i ci znani z hitowych produkcji telewizyjnych, takich jak: „Sprawiedliwi. Wydział Kryminalny“ (Marek Włodarczyk), „Klan" (Mariusz Krzemiński) oraz „Pierwsza miłość“ (Anna Gzyra i Michał Koterski). Wszyscy aktorzy świetnie radzą sobie na scenie. Razem tworzą spójną całość, dopracowaną z zegarmistrzowską precyzją.
„Mayday 2“ już w momencie wystawienia prapremierowego przedstawienia zyskał metkę najzabawniejszej komedii świata. Ta „łatka“ spektaklowi towarzyszy przez cały czas, a widzowie, którzy decydują się zobaczyć tę farsę po raz pierwszy, tylko się w tym utwierdzają. Są też tacy, którzy sztukę już widzieli, ale robi ona na nich tak ogromne wrażenie, że przy najbliższej okazji chętnie zobaczą ją jeszcze raz.
„Mayday 2“ to sto dwadzieścia minut znakomitej zabawy i szczerego śmiechu. A że ze śmiechu można też płakać, chusteczki mogą okazać się zbawiennym gadżetem.
Materiał archiwalny z dnia 20 maja 2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz