czwartek, 29 sierpnia 2019

Mezo: "Cieszę się, że moje piosenki są aktualne mimo upływu lat"

Mezo: "Cieszę się, że moje piosenki są aktualne mimo upływu lat"


















fot. Andrzej Jenek

W ramach XIV Beskid Cup w Jaworzu miałam ogromną przyjemność rozmawiać z Mezo. O sporcie, ale także jego ponadczasowych utworach i planach na czas  najbliższy.

Spotykamy się na XIV Beskid Cup - Turnieju Tenisa Ziemnego Artystów Polskich. Jak samopoczucie przed pierwszymi rozgrywkami?

Samopoczucie bardzo dobre. Zawsze świetnie się tutaj czuję, jestem po raz siódmy. Pierwszy raz byłem tutaj dzień po ślubie. Co roku z żoną świętujemy w Jaworzu naszą rocznicę. Teraz jest inaczej, ponieważ moja ukochana jest w zaawansowanej ciąży. Jako zeszłoroczny finalista mam nadzieję, że znów uda się coś wygrać.

Jak wyglądały Pana przygotowania do XIV edycji Beskid Cup?

Lepiej niż w ostatnich latach. (Śmiech.) Wróciłem do gry, ale walczę z kontuzją kolana, więc mam nadzieję, że będę w stanie funkcjonować na korcie. 

Tenis nie jest jedynym sportem, który regularnie Pan uprawia. 20 października pobiegnie Pan w maratonie, który odbędzie się w Poznaniu. Jak przygotowania do tego wyzwania?

Miesiąc przed maratonem planuję kilka intensywnych treningów. Chciałbym sprawić wszystkim frajdę i pomóc w osiągnięciu zamierzonego czasu. Jeśli zdrowie dopisze, 20 października zapraszam wszystkich do Poznania. 

Trudno jest pogodzić karierę muzyczną z aktywnościami sportowymi?

Czasami trudno. Szczególnie wtedy, kiedy kumulują się terminy. W okresie letnim jest ciężko, ale zimą zdecydowanie luźniej.

Ostatnio pojawił się Pan na Disco pod Gwiazdami w Białymstoku. Wraz z Ewą Jach wykonaliście "Kochać, jak to łatwo powiedzieć". Dlaczego akurat ten utwór?

Zaproponowano nam ten kultowy utwór. Mamy wspaniały cover. Był to fajny występ, pierwszy raz prezentowany przez tak dużą widownią. 

Przekazanie jakich emocji było dla Was najważniejsze?

To ballada o miłości. Dla rapera to dosyć trudne zadanie. Główną rolę grała Ewa, ja dołożyłem dwie zwrotki. Starałem się nie zepsuć dobrego wrażenia. (Śmiech.) 

Nie da się pominąć Pana najbardziej znanych utworów - "Ważne", "Sacrum" i "Kryzys" feat. Ewa Jach. Co mają w sobie takiego, że po latach są nadal aktualne?

To dobre pytanie. (Śmiech.) To piosenki ponadczasowe. Cieszę się, że są aktualne i mądre mimo upływu lat.

Czym najczęściej Pan się inspiruje pisząc teksty piosenek?

Ostatnią płytę nagrałem pod wpływem przeżyć sportowo - motywacyjnych. Teraz towarzyszy mi myślenie uduchowione, w tym klimacie powstanie następny krążek. 

Jak wyglądają Pana najbliższe koncertowe plany?

Koncerty gram do końca września, potem zaszyję się w studio nagraniowym. 

Zastanawiał się Pan kiedyś, ile kilometrów pokonuje  w ramach jednej trasy?

Zależy to od wielu czynników. Przez ostatnie trzy dni przejechałem ponad 1500 km. Tu zawsze znajdą się siły, żeby dotrzeć. (Śmiech.) 

Materiał archiwalny dostępny również na www.sci24.pl - Śląskie Centrum Informacji 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz