poniedziałek, 23 maja 2022

Hania Nowosielska: "Lubię grać, ale też poznawać nowe miejsca i ludzi"

 Hania Nowosielska: "Lubię grać, ale też poznawać nowe miejsca i ludzi"















fot. Hania Nowosielska, backstage na planie "M jak miłość", zdjęcie z oficjalnego profilu Eweliny Kudeń na Instagramie

Hania Nowosielska, która obecnie jest jedną z najbardziej lubianych dziecięcych aktorek, pochodzi z artystycznej rodziny. Jej rodzicami są aktorzy - Ewelina Kudeń i Bartłomiej Nowosielski. Wszyscy troje występują w serialu "M jak miłość", ale losy Poli (Hania Nowosielska, przyp. red.) i Weroniki (Ewelina Kudeń, przyp. red.) nie przecinają się z losami Tadeusza Kiemlicza, w którego w "Emce" wciela się Bartek Nowosielski. 

Mimo tak młodego wieku, Hania ma za sobą już debiut kinowy. W filmie "8 rzeczy, których nie wiecie o facetach" wcieliła się w rolę rezolutnej Jadzi. Zagrała u boku Mikołaja Roznerskiego. 20 kwietnia film trafił na Netflix. 

Hania opowiada o filmie, pamiętnej scenie, w której puszczała Mentosa do wody, ale też o tym, jak bardzo lubi przebywać na planie "M jak miłość".

Pamiętasz casting do roli Poli w serialu "M jak miłość"? Jak go wspominasz? Twój Tata mówił mi wtedy, że umówiliście się, że jak się skończy, pójdziecie na lody. (Śmiech.)

Tak, pamiętam, ale to już drugi casting i już mi się miesza. Poszłam na casting z mamą. Wystraszyłam się wujka Marcina, czyli swojego serialowego taty, (Marcin Bosak, przyp. red.) bo był w maseczce. Wystraszyłam się też dlatego, że wszędzie było dużo ludzi. Byłam nieśmiała. 

Ten casting był dla mnie bardzo ważny, a sceny próbowałam zagrać jak najlepiej. 

Cieszyłaś się kiedy dowiedziałaś się, że będziesz grać w tym serialu?

Tak, bardzo. 

























fot. Ewelina Kudeń, Hania Nowosielska i Melania Grzesiewicz na planie serialu "M jak miłość", zdjęcie z oficjalnego profilu Eweliny Kudeń na Instagramie

Uwielbiasz być na planie, prawda? Co podoba Ci się tam najbardziej?

Tak, uwielbiam tam być, to prawda. Najbardziej mi się podoba granie, ale lubię też poznawać nowe miejsca i nowych ludzi, z którymi gram. 

Najczęściej grasz z Melanią Grzesiewicz (Anita, przyp. red.) i Marcinem Bosakiem (Kamil, przyp. red.). W co najczęściej bawicie się na planie zanim gracie wspólne sceny?

Czasem bawimy się w kciuki, ale najczęściej po prostu rozmawiamy. 

























fot. MTL MaxFilm - Ewelina Kudeń i Hania Nowosielska na planie serialu "M jak miłość"

Twoja Mama gra też Twoją serialową Mamę. Tłumaczy Ci wszystko, co dzieje się na planie?

Tak, ale swoim kolegom zawsze tłumaczę, że moja serialowa mama jest moją prawdziwą mamą, a oni tego nie rozumieją. (Śmiech.) 

Masz za sobą też bardzo trudne sceny, podczas których byłaś bardzo dzielna. Pamiętasz je? Co było dla Ciebie w nich najtrudniejsze?

Bardzo trudna była dla mnie scena porwania Poli. Kiedy zaczęliśmy ją kręcić, a moja mama weszła do domu Kamila, to wystraszyłam się trochę, bo był taki moment, że mężczyzna popychał Anitę (Melania Grzesiewicz, przyp. red.) na stół. 

Mama pokazała mi takie zdjęcie z nagrywania tej sceny, na którym śmiałam się mimo tego, że była to dla mnie wymagająca scena. (Śmiech.) 



























fot. Hania Nowosielska i Melania Grzesiewicz na planie "M jak miłość", zdjęcie z oficjalnego profilu Melanii Grzesiewicz na Instagramie

To prawda, że kiedy Pola pojawia się w serialu, to oglądacie razem w domu te odcinki?

Tak, zawsze. 

Lubisz oglądać siebie na ekranie?

Tak. Przeżyciem dla nas było pójście do kina na premierę filmu "Osiem rzeczy, których nie wiecie o facetach", w którym zagrałam Jadzię. Od 20 kwietnia można obejrzeć go na Netflix. Zapraszam do obejrzenia. Warto, bo ja tam gram. (Śmiech.) 






























fot. Hania i jej Tata, Bartek Nowosielski na premierze filmu "8 rzeczy, których nie wiecie o facetach", w którym oboje zagrali. Hania wcieliła się w Jadzię, a Bartek zagrał Mariusza, lekarza z komediowym zacięciem, zdjęcie z oficjalnego profilu Eweliny Kudeń na Instagramie

Rodzicie czytają Ci czasem wiadomości od widzów, prawda? Cieszysz się wtedy?

Tak. Kiedy mama na swojego Instagrama dodaje opcję zadawania pytań, to wtedy dużo ludzi zadaje mi pytania. Pytają m.in. o to, czy lubię sceny, w których gram. Bardzo lubię te pytania. 

Twoi rówieśnicy w szkole wiedzą, że grasz w serialu i w filmie "8 rzeczy, których nie wiecie o facetach"? Kibicują Ci?

Jedna koleżanka wiedziała już wcześniej, a reszta kolegów dopiero się o tym dowiaduje. 

Czy ktoś z kolegów ogląda "M jak miłość"?

Tylko jedna koleżanka, bo to serial dla dorosłych.

Kiedy nie jesteś na planie jeździsz czasami konno. Co jeszcze lubisz robić?

Lubię robić dużo rzeczy. (Śmiech.) Najbardziej lubię grać w serialu, jeździć konno, malować i...chodzić do szkoły, ale czasami mi się nie chce. 

Czasami z rodzicami i siostrą nagrywasz filmiki na TikToka, a czasami sama robisz relacje na Instagramie. Co Ci się w tym podoba?

Najbardziej lubię w relacjach wstawiać naklejki i oznaczać swoich rodziców. 

Chciałabyś mieć swój profil na Instagramie? Mama nie pozwala, prawda?

Jeszcze nie, to nie ten moment. Często jestem o to pytana, ale jestem po prostu dzieckiem, które gra w serialu.

Jak już wspominałyśmy, wraz z Mikołajem Roznerskim zagrałaś w filmie "Osiem rzeczy których nie wiecie o facetach". Która scena najbardziej Ci się podobała?

Była to ta scena w aucie, podczas której puszczałam Mentosa do wody. (Śmiech.) 

Właśnie, scena z wodą najfajniejsza. (Śmiech.)

Zdecydowanie, moja ulubiona ze wszystkich, które miałam na tym planie do zagrania.

Jak się czułaś na premierze? Podobało Ci się? Było to dla Ciebie duże wyzwanie?

Tak. Wychodziłam na scenę, trochę się stresowałam, bo czytali moje nazwisko. 



























fot. Ewelina, Melania i Hania na planie, zdjęcie z oficjalnego profilu Eweliny Kudeń na Instagramie

Fajnie usłyszeć swoje nazwsiko ze sceny...

Tak, bardzo. Był to mój pierwszy raz. Fajne uczucie. 

Co Ci się jeszcze podobało na tym planie?

W ogóle chyba Mikołaj. Stworzyliśmy super duet. Z resztą podobnie, jak z Marcinem Bosakiem. 

Chłopaki to fajni ludzie. 

Najlepsze były sceny z Mikołajem i czas z nim spędzony. Czasami podglądałam też sceny innych aktorów. 

Mama kiedyś pytała mnie, czy lepiej pracowało mi się z Mikołajem, czy z Marcinem. Raz odpowiadałam tak, raz tak. W zależności od tego, z którym z nich spędziłam więcej czasu.

Mówiłaś, że trzeba ten film zobaczyć, bo Ty tam grasz. Podobał Ci się?

Tak. Jeden z fragmentów został wycięty. Ten, w którym mój tata, (Bartłomiej Nowosielski, przyp. red.)  ze swoim kolegą (Krzysztof Szczepaniak, przyp. red.) sprawdzali pewną listę, a ja w tle coś rysowałam. 

Pamiętam, co zostało wycięte. (Śmiech.) 

Chcesz zostać aktorką jak będziesz duża? Czy wolisz zostać weterynarzem? (Śmiech.) 
Jeszcze nie wiem, kim chcę być, jak dorosnę. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz