poniedziałek, 9 września 2019

Piotr Rubik: "Cieszę się z małych rzeczy"

Piotr Rubik: "Cieszę się z małych rzeczy"


















fot. Monika Szałek

Przed koncertem "Moja historia" w Bielsku miałam przyjemność rozmawiać z Panem Piotrem Rubikiem. O sile pozytywnego nastawienia w życiu, dobrej energii w muzyce i nietuzinkowym koncercie "Moja historia". 

"Moja historia" to wyjątkowe muzyczne spotkanie z Panem i Pana twórczością. Skąd pomysł na powstanie całego przedsięwzięcia?

To bardzo dynamiczny, żywiołowy, pełen pozytywnych emocji koncert. Gramy go od wielu lat, w Polsce i na świecie. 

Szukałem pomysłu jak zrobić koncert w innym stylu. Wpadłem na to, aby był kameralną opowieścią o moim muzycznym życiu. Tej opowieści towarzyszy zespół wspaniałych muzyków oraz czwórka solistów. Dzięki formule połączenia słowa mówionego z moją grą na fortepianie mogę opowiedzieć moją historię. Nie zdradzę jaką. Każdy dowie się sam kiedy przyjdzie na koncert. (Śmiech.) 

Koncert jest zbiorem Pana największych przebojów. Czym kierował się Pan podczas wyboru utworów, które chciał Pan, aby były jego częścią?

Chciałem, aby były to największe przeboje a jednocześnie piosenki, które tę historię stworzą. 

Cieszę się, ponieważ  14 października na rynku muzycznym pojawi się płyta "Moja historia LIVE", która została zarejestrowana podczas koncertu w Bratysławie w grudniu ubiegłego roku. Świetną atmosferę słychać na płycie. Moją hisotrię dodatkowo będę mógł zaprezentować na płycie. Bardzo się z tego powodu cieszę. 

Utwory wykonywane są przez wspaniałych solistów - Michała Gasza, Agnieszkę Przekupień, Martę Moszczyńską i Marcina Januszkiewicza, a Pan między występami opowiada tytułową "Moją (swoją) historię". Na czym skupia się Pan podczas tych opowiadań?

Najważniejsza jest dla mnie miłość do muzyki, miłość do rodziny. Ważne są pozytywne emocje i dobre relacje z publicznością. Staram się, żeby całe widowisko było atrakcyjne dla słuchaczy. Chcę, aby było wzruszająco, ale również śmiesznie. Lubię huśtawki emocji. 
Liczy się dobra energia. 

Słuchając Pana wnioskuję, że dobra energia ma dla Pana znaczenie. 

Dobra energia podczas koncertów jest dla mnie najważniejsza, ponieważ powoduje, że ludzie wychodzą z nich szczęśliwi, napełnieni pozytywną energią, zmieniają swój świat na lepsze, a ja mam wpływ na to, by był on odrobinę weselszy. 

Przeważnie opowiada Pan te same historie, czy zmieniają się w zależności od okoliczności?

Podstawa jest taka sama, ale często improwizuję. Nie boję się tego. Każdy koncert jest inny, ma swój niepowtarzalny klimat. 

Historia którego utworu w Pana odczuciu podobała się do tej pory słuchaczom najbardziej?

Trudno powiedzieć. Była to chyba historia utworu "Niech mówią, że to nie jest miłość". 

Kulisy powstania którego utworu są dla Pana szczególne? Z jakich względów?

Każdy utwór jest dla mnie szczególny, do każdego jestem przywiązany. Utwór "Kiedy mężczyzna płacze" jest dla mnie ważny. 

Jest Pan w ciągłych rozjazdach, nie tylko w związku z trasą koncertową "Moja historia", ale także pod kątem innych projektów. Mimo wszystko, mam wrażenie, że nie widać po Panu zmęczenia i cały czas jest Pan w dobrej formie. Co daje Panu w życiu najwięcej siły?

Najwięcej siły daje mi miłość. Mam fajną rodzinę, z nią można przezwyciężyć wszystkie niedogodności. 

Moim zdaniem, ważne jest cieszenie się drobiazgami, ale prawda jest taka, że nie każdy posiada taką umiejętność. Co zrobić, by to się zmieniło?

Staram się cieszyć  z małych rzeczy, uczę tego również moje dzieci. Życie jest kruche. Trzeba się cieszyć każdą chwilą, nie wiemy, która jest ostatnią. Życie trzeba przeżyć jak najlepiej. 

24 maja miała premierę Pana najnowsza płyta "Ze śpiewnika Piotra Rubika". Skierowana do najmłodszych odbiorców. Zgodzi się Pan ze stwierdzeniem, że dzieci są najbardziej wymagającą grupą odbiorców?

Tak. Dzieci się nie oszuka, są spostrzegawcze, bardzo szybko nudzą się tym, co jest słabe. By zbliżyć dzieci do muzyki, trzeba się bardzo postarać. Płyta "Ze śpiewnika Piotra Rubika" jest bardzo przebojowa. Znajdują się na niej również wersje karaoke wszystkich piosenek oraz nuty. Cieszę się, że poprzez swoje przedsięwzięcia zaszczepiam w dzieciakach miłość do muzyki. Poszerza horyzonty. 

Na czym skupiał Pan szczególnie uwagę tworząc tę płytę?

Najważniejsze było dla mnie, by były to fajne piosenki. Chciałem by dawały radość rodzicom i ich dzieciom. 

Proszę o sprecyzowanie najbliższych planów. 

Moje najbliższe plany to przede wszystkim koncerty. 7 września koncert w Wilnie. Rozkład koncertów dostępny jest na moich profilach w mediach społecznościowych. 
Pracuję nad nową piosenką do filmu, a w międzyczasie podróżuję, ponieważ bardzo to lubię. 

Materiał archiwalny dostępny również na www.sci24.pl - Śląskie Centrum Informacji 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz