sobota, 17 września 2022

Almira Nawrot po premierze fimu "Orlęta. Grodno'39": "Nasz film jest wyjątkowy z wielu względów"

 Almira Nawrot po premierze fimu "Orlęta. Grodno'39": "Nasz film jest wyjątkowy z wielu względów"






















fot. Eva Hajduk / evahajduk.com / Almira Nawrot na planie filmu "Orlęta. Grodno'39"

Almira Nawrot, aktorka dziecięca, która w 2019 roku zadebiutowała na deskach Teatru Bagatela w Krakowie, a chwilę potem otrzymała propozycję wzięcia udziału w castingu do filmu "Orlęta. Grodno '39", który jako pierwszy opowiada o agresji wojsk sowieckich na Polskę. To opowieść oczami dziecka, Leosia Rotmana, który wraz ze swoimi kolegami ze szkolnej ławki, kiedy 1 września 1939 rozpoczęła się II. wojna światowa, musiał bardzo szybko dorosnąć, bohatersko broniąc Grodna.

Almira opowiada o postaci Eweliny, w którą wciela się w tym jakże ważnym, pięknym i zarazem trudnym filmie. Nastolatka przyznaje, że dopiero w połowie trwania zdjęć do swojego debiutu fabularnego, nauczyła się wychodzić z roli.

Jesteś dziecięcą aktorką, która pierwsze kroki w tym zawodzie stawiała, dołączając w 2019 roku do ekipy aktorów Teatru Bagatela, w którym do dnia dzisiejszego pojawiasz się na gościnnych występach. Czy już od najmłodszych lat przejawiałaś zainteresowanie tym zawodem? Lubiłaś się przebierać, wcielać w różne postaci?

Już w przedszkolu bardzo lubiłam karnawały i bale z tematyką przebierania się. Często brałam udział w szkolnych teatrzykach i przestawieniach, gdzie bardzo szybko uczyłam się moich kwestii. Sprawiało mi to radość, nadal sprawia.

Czy to w Teatrze po raz pierwszy zetknęłaś się z tym zawodem, czy okazja do tego nadarzyła się już wcześniej?

Dopiero w Teatrze Bagatela miałam okazję naprawdę poznać aktorstwo. W przedszkolu była to zabawa, a w Teatrze miałam przed sobą prawdziwy spektakl z widownią, która nie składała się tylko ze wspierających rodziców.

W którym spektaklu Teatru Bagatela zadebiutowałaś, a w których spektaklach w tamtejszym Teatrze można obecnie Cię oglądać?

W 2019 roku zadebiutowałam w Teatrze Bagatela, w spektaklu „Tajemniczy Ogród” miałam okazję wcielić się w postać Mary Lennox, głównej bohaterki powieści o tym samym tytule. Aktualnie gram postać Franusi, w spektaklu "Wesele Figara", na podstawie opery W. A. Mozarta "Wesele Figara".


































fot. Eva Hajduk / evahajduk.com / Almira Nawrot na planie filmu "Orlęta. Grodno'39"

Kiedy uświadomiłaś sobie, że Teatr to nie wszystko, że chciałabyś spróbować swoich sił też przed kamerą?

Tak naprawdę, od kiedy pamiętam, interesowałam się filmami. Nie chodzi tu o samo ich oglądanie, ale o pracę jaką się wykonuje, by je stworzyć. Bardzo chciałam kiedyś zobaczyć na czym tak naprawdę polega praca nad filmem. Nigdy nie przypuszczałabym, że dostane tę szansę tak szybko. Gdy tylko pojawiła się okazja zagrania w filmie, uświadomiłam sobie, jak bardzo chciałam to zrobić.

Kiedy miał miejsce Twój pierwszy casting do realizacji telewizyjnej? Po jakim czasie trafiłaś na casting do filmu "Orlęta. Grodno '39", który w kinach w całej Polsce można oglądać od 9 września?

Casting do filmu "Orlęta. Grodno '39" był moim pierwszym castingiem. Dowiedziałam się o nim całkiem przypadkiem. Pewnego dnia reżyser castingu, Pan Piotr Bartuszek zadzwonił do mojej mamy z propozycją, aby wzięła udział w castingu. Okazało się, że zobaczył filmik przedstawiający fragment próby z teatru, który moja ciocia zamieściła na Facebook’u.

Co czułaś, kiedy na oficjalnej premierze, która odbyła się 5 września, zobaczyłaś po raz pierwszy siebie na ekranie kinowym?

Na pewno na początku czułam zdenerwowanie, ale zdecydowanie przeważało podekscytowanie i szczęście, że film jest już gotowy. Zdaję sobie sprawę, że wiele osób obejrzy ten film.
To pierwszy film o agresji wojsk sowieckich na Polskę we wrześniu 1939. Tu dzieci, zamiast cieszyć się z rozpoczęcia roku szkolnego, bohatersko broniły miasta, stając się ofiarami niezwykłego okrucieństwa okupantów. 

To pierwszy film o agresji wojsk sowieckich na Polskę we wrześniu 1939. Tu dzieci, zamiast cieszyć się z rozpoczęcia roku szkolnego, bohatersko broniły miasta, stając się ofiarami niezwykłego okrucieństwa okupantów. Czy w ramach pracy nad rolą zgłębiałaś źródła historyczne, zdarzało Ci się poszerzać swoją wiedzę na temat II wojny światowej?Czy w ramach pracy nad rolą zgłębiałaś źródła historyczne, zdarzało Ci się poszerzać swoją wiedzę na temat II wojny światowej?

W tamtym momencie wiedziałam niewiele. Tak naprawdę same podstawy na temat II. wojny światowej. Dopiero po przeczytaniu scenariusza zaczęłam się bardziej zagłębiać w ten temat. Jeśli chodzi o obronę Grodna, nie wiedziałam absolutnie nic. Słyszałam o Orlętach, ale Lwowskich. Gdyby nie film, dopiero teraz, w 8. klasie zaczęłabym lepiej poznawać temat II. wojny światowej, choć przypuszczam, że mimo to nie dowiedziałabym się tak wiele o samym jej początku, jak i o obronie Grodna.
























fot. Eva Hajduk / evahajduk.com / Almira Nawrot na planie filmu "Orlęta. Grodno'39"

Myślisz, że "Orlęta. Grodno '39" pomogą spojrzeć na temat, który do tej pory pomijany był w filmach, z innej perspektywy?

Film "Orlęta. Grodno ‘39" nie jest zwykłym filmem. Samo to, że jest jedynym filmem pokazującym obronę Grodna sprawia, że jest wyjątkowy. Dodatkowo jest on pokazany z perspektywy 12 letniego chłopaka, Leosia, (w tej roli Feliks Matecki, przyp. red.)  przez co młodzież będzie miała szansę lepiej zrozumieć film, bo będzie się mogła w pewien sposób utożsamić z głównym bohaterem.


























fot. Eva Hajduk / evahajduk.com /  Almira Nawrot, Feliks Matecki i Wit Czernecki na planie filmu "Orlęta. Grodno'39"

Ty w "Orlętach" wcieliłaś się w Ewelinę Stolińską. To dziewczyna o wysokiej kulturze osobistej, która wywodzi się z dobrego domu. Jej ojciec (w tej roli Antoni Pawlicki, przyp. red.) jest pułkownikiem. Opowiedz coś więcej.

 Ewelina jest dziewczyną dobrze wychowaną i wykształconą. Chodzi do klasy razem z Leonem jak i Tadkiem. Przyjaźni się z nimi. W pewnym momencie ta przyjaźń przeradza się w coś więcej, przez co dziewczyna ma problem, z wybraniem, którego ze swoich kolegów woli bardziej.



































fot. Eva Hajduk / evahajduk.com /  Almira Nawrot i Feliks Matecki na uroczystej premierze filmu, 5 września w Multikinie Złote Tarasy


























fot. Eva Hajduk / evahajduk.com /  Uzdolniona młodzież z reżyserem filmu, z reżyserem Krzysztofem Łukaszewiczem 

























fot. Eva Hajduk / evahajduk.com /  młodzi aktorzy na premierze na uroczystej premierze filmu, 5 września w Multikinie Złote Tarasy

























fot. Eva Hajduk / evahajduk.com / Czas dla mediów i fotoreporterów na uroczystej premierze filmu, 5 września w Multikinie Złote Tarasy
















































fot. Eva Hajduk / 
evahajduk.com / Almira Nawrot na uroczystej premierze filmu, 5 września w Multikinie Złote Tarasy

Co w kreowaniu tej postaci było dla Ciebie największym wyzwaniem? Trudne było odnalezienie się w realiach szkoły przyspieszonego dojrzewania oraz konfrontacji z dramatyczną historią pisaną przez dorosłych. Mam rację?

Historia filmu do szczęśliwych nie należy. Pokazuje ona wojnę, więc na pewno jest dość poważna. Najtrudniejsze jednak było pokazanie, przedstawienie emocji oraz tego jak musiała się czuć Ewelina podczas pożegnań, czy widma wojny za plecami. 

Podobno to pokazywanie strachu, towarzyszące osobom, które nagle znalazły się w centrum wojny, było również dużym wyzwaniem. Jak pracowałaś nad emocjami, które miałaś do pokazania? Wywoływałaś je w sobie w jakiś sposób?

Podczas pokazywania strachu na pewno nieoceniona była pomoc reżysera, który podpowiedział mi jak mogę to zagrać i na co zwracać uwagę. Na planie znajdował się również psycholog, który w pewien sposób wytłumaczył mi co się wtedy działo i jakie to było obciążające i przerażające dla osób w tamtych czasach.

Jak Ty, Feliks Matecki i Wit Czernecki poznawaliście historię podczas kręcenia tego jakże ważnego filmu? Mieliście na planie konsultacje dotyczące faktów historycznych?

Na planie konsultowane były rodzaje broni czy mundurów. Ja osobiście nie spotkałam tej osoby i przy kreowaniu mojej postaci nie potrzebowałam tak bardzo z nią konsultacji.

Temat jest ważny, ale też trudny. Jak radziłaś sobie z wyjściem z roli?

Na początku nie było to proste. Mniej więcej w połowie kręcenia zdjęć zaczęłam uczyć się jak oddzielić postać Eweliny i jej historie ode mnie. Po zakończeniu zdjęć wiele razy wspominałam te momenty, jednak już z zupełnie innej perspektywy.

Wiążesz swoją przyszłość z aktorstwem, czy traktujesz to jako młodzieńczą przygodę?

Na pewno chciałabym jeszcze grywać w filmach, ponieważ było to coś niesamowitego i bardzo przyjemnego, lecz tym razem może nie z tematyką wojenną, ale na przykład muzyczną, ponieważ jestem w szkole muzycznej i na pewno byłoby to coś nowego i interesującego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz